Radość z gry.
Ciężko czerpać radość z gry przy deszczowej pogodzie i nawierzchni, na której trudno utrzymać równowagę. Dużo czasu zajęło nam zaadaptowanie się do tych warunków. Początek meczu chaotyczny, ale w tym chaosie lepiej my się odnajdujemy i strzelamy dwie bramki. Przeciwnik ustawił się w wysokim pressingu i dużą ilością zawodników utrudniał nam rozegranie. Po jednej z takich akcji popełniamy błąd i tracimy bramkę. Druga połowa, to cały czas zbyt wolna gra i problemy z dobrym przyjęciem piłki. Mecz się wyrównuje i przeciwnik doprowadza do remisu. W takiej sytuacji odpowiedzialność wziął na siebie nasz lider Kamil Kubeczko i strzałem z dystansu w okienko dał nam prowadzenie. W końcowej części meczu w końcu udało się chłopcom zrozumieć, że im krótszy czas pomiędzy przyjęciem piłki i podaniem, tym więcej korzyści dla zespołu. Zaczynamy wyprowadzać szybkie kontry. Po jednej z nich, Tobiasz Mrozik ustala wynik spotkania i po bardzo trudnym meczu wyjeżdżamy z Mikołowa ze zwycięstwem.