Falowanie na Rapidzie
Mecz ze Spartą Katowice miał bardzo emocjonujący przebieg zakończony „happy end-em”. Zaczęło się od wysokiego pressingu przeciwnika. Trudno nam było się przedostać pod bramkę Sparty, ale jak już się tam znaleźliśmy, to padały bramki. Zyskujemy kilku bramkowe prowadzenie, ale Katowiczanie pokazują charakter i odrabiają straty zbliżając się na odległość jednego gola. Po momentach dobrej naszej gry, następowało przebudzenie Spartan. Wynik falował raz na naszą korzyść, raz w okolicach remisu. Kluczowy był moment, gdy sędzia odgwizdał prawidłowy rzut karny dla gospodarzy. Adi obronił uderzenie przeciwnika w świetnym stylu i utrzymał nasz zespół na prowadzeniu. Chwilę potem mecz się zakończył. Drużyna Sparty pokazała ogromną ambicję, a nasi chłopcy nie pękli pod naporem przeciwnika, pokazując , że tworzą zgraną drużynę.