O prymat.
Kibice mogli zobaczyć starcie dwóch niepokonanych ekip w grupie E2 „Białej” (zaawansowanej). Ruch wygrał to spotkanie zasłużenie, ale nie byliśmy tłem dla „Niebieskich” w tej rywalizacji. Początek spotkania był wyrównany, a przyjezdni zaskoczyli nas kryciem „1×1” na całym boisku. Nasz bramkarz dzięki temu kilkukrotnie prowadził piłkę aż do linii połowy boiska. Kilkukrotnie przynosiło to efekt w postaci sytuacji strzeleckich. Nie za każdym razem byliśmy w stanie odnaleźć się w takiej sytuacji. Ruch po przejęciu piłki szybko przechodził do ataku. W drugiej części spotkania większą determinacją i skutecznością wykazali się Chorzowianie. Byli skuteczniejsi i bardziej waleczni. Nie ustępowaliśmy przeciwnikowi umiejętnościami, ale chęci wyraźnie były po ich stronie. Gdybyśmy w tym meczu mieli kilku Czarków Sowa, to byłbym spokojny o poziom waleczności. Ta przegrana, to doskonała lekcja. Pokazuje gdzie jest jeszcze potencjał w naszej grze. Ruch był bardziej pazerny na zwycięstwo. 