Dwie twarze.
„Dobry bramkarz to podstawa”. My mamy dobrych, a nawet bardzo dobrych bramkarzy. W meczu ze Śląskiem Świętochłowice nie musieli robić niesamowitych parad i spektakularnych obron, za to strzelali bramki. Trzy z czterech było właśnie dziełem bramkarzy. Dwie pierwsze bramki zdobył Olek Paluszkiewicz. Czwartą Filip Orzeł. Dodajmy do tego dobry występ w obronie kolejnego bramkarza -Adriana Michalskiego i możemy powiedzieć, że bramkarze wygrali nam mecz. Jest to tylko połowiczna prawda, bo cały zespół grał z poświęceniem. Bardzo dobrze spisywał się Michał Mazur, który zaczyna grać coraz pewniej. Pięknego gola z dystansu dołożył Bruno Kuc. Chłopcy pokazali charakter i nie poddali się naciskowi zawodników Śląska. Przed nami ostatni mecz w rundzie. Przyjadą do nas „Tygryski” z Świętochłowic.

