Plus czy minus?

Po trzech ligowych porażkach nieco obawiałem się kolejnego meczu ligowego. Nie potrzebnie. Chłopcy od razu złapali właściwy rytm gry i nacierali na bramkę Rozwoju. Efektem były dwa trafienia. Rozwój próbował groźnie kontratakować , ale na straży był albo Czarek Sowa albo nasz Bramkarz Adrian Michalski. W drugiej połowie z większą werwą zaatakowali Katowiczanie zdobywając bramkę. Odpowiedzieliśmy bardzo szybko kilkoma trafieniami. Nasz zespół rozkręcił Kamil Kubeczko i do końca spotkania spokojnie kontrolowaliśmy to, co się dzieje na boisku. Ten mecz dał nam potwierdzenie, że rundę jesienną możemy zaliczyć na plus.