Ze Spartą… na tarczy
🔰 Mecz rozpoczął się od mocnego zaangażowania naszej drużyny, która nie tylko zdołała przetrwać początkowy napór Sparty, ale też odpowiedzieć skutecznie na boisku. Dobre interwencje Tomka Dejasa w bramce uchroniły nas przed stratą bramek już w pierwszych minutach. Pomimo wysokiego pressingu rywala, potrafiliśmy wykorzystać długie, górne podania jako najefektywniejszą formę wyprowadzenia ataku. Skutecznie zagrali: Wojciech Wójtowicz, Maksym Zegan i Błażej Głowacki, którzy wykorzystali swoje sytuacje i dali nam prowadzenie do przerwy 3:2. Zawodnicy zeszli na krótką przerwę zmotywowani i pełni wiary w końcowy sukces.
🟥 Druga połowa przyniosła jednak niestety sporo trudności. Znów mieliśmy problem z grą pod presją – wysoki pressing przeciwnika skutecznie uniemożliwiał nam spokojne budowanie akcji od tyłu. W środku pola brakowało nam spokoju, wytrzymałości fizycznej i dokładności technicznej. Nasza defensywa nie radziła sobie z szybkim przejściem Sparty do ataku, przez co w krótkim czasie straciliśmy przewagę bramkową. Wraz z upływem czasu rosło zmęczenie i frustracja – coraz rzadziej gościliśmy na połowie przeciwnika, a nasze akcje były chaotyczne i sporadyczne. Końcowy wynik 6:3 dla gospodarzy oddaje niestety przebieg drugiej części meczu.
🟢 Mimo porażki drużyna zachowała klasę i pokazała dojrzałość po końcowym gwizdku. Zawodnicy z własnej inicjatywy podziękowali rodzicom za wsparcie i doping – to piękny sygnał, że rośnie nam zespół nie tylko piłkarzy, ale i dobrych ludzi. Na wyróżnienie wciąż zasługuje Tomek Dejas, który ratował nas w wielu trudnych sytuacjach, oraz ci zawodnicy, którzy mimo trudnych chwil, ciągle wykazywali chęć walki, zaangażowanie i determinację.
🟢 Musimy sobie uświadomić, że mecz to nie jest finał Ligi Mistrzów – to kolejna okazja do sprawdzenia, nad czym jeszcze musimy pracować. Każdy chce wygrywać, to naturalne. Ale w piłce młodzieżowej najważniejsze nie są trzy punkty, tylko proces i rozwój. Trener nie ocenia tylko wyniku, ale przede wszystkim to, jak każdy zawodnik reaguje w różnych sytuacjach boiskowych – po stracie piłki, po straconej bramce, przy błędzie kolegi. Czy nadal jest zaangażowany? Czy wspiera drużynę, czy traci panowanie nad emocjami? Mecz powinien być lekcją i lustrem – pokazuje, co już potrafimy, a nad czym jeszcze trzeba popracować. Wynik dzisiaj może nas boleć, ale za kilka dni nikt nie będzie o nim pamiętał. Za to postawy, jakie prezentujemy jako zespół i jako zawodnicy, mogą zaprocentować w przyszłości – jeśli tylko wyciągniemy z nich właściwe wnioski.
📅 Przed nami ostatni mecz rundy wiosennej – już w środę 02.06 o 16:00 gramy u siebie z TP Jastrząb Bielszowice. To świetna okazja, by zakończyć sezon z podniesioną głową i pokazać, że wnioski z dzisiejszego meczu zostały wyciągnięte. Gramy dalej – razem! 💚⚽
Skład: Dejas Tomasz, Gaża Jakub, Zegan Maksym, Duda Kajetan, Spendel Mateusz, Musioł Maksymilian, Kumor Igor, Jochemczyk Szymon, Harrison Piotr, Głowacki Błażej, Czechowski Mateusz, Wójtowicz Wojciech